cze 15 2003

o uczuciach


Komentarze: 0

piszę zdołowana zdesperowana i zrozpaczona ... każda nastolatka marzy o domu mężu i dzieciach w przyszłości ....te bardziej odważne o chłopaku na już ... większość dziewczyn ma swój obiekt westchnień na który patrzy z podziwem i nadzieją na wspólną przyszłośc .... chłopcy tacy nie są , zastanawiają się tylko czy z kolejną dziewczyną będą wyglądać lepiej niż z poprzednią ... patrzą na wygląd dopiero potem na charakter ..... często jest tak że dziewczyna która jest z chłopakiem -pewna jego ogromnej miłości, nagle zdaje sobie sprawę że tak naprawdę jest nieszczęśliwa .... bo chłopak na początku cudowny i kochany dbający o nią,czuły wrażliwy teraz traktuje ją jak coś na pokaz ... firmową bluzę ..... zwierzątko domowe .... czymś co się chwali ale tylko czasami samemu zwróci się na to uwagę , zadba popieści ... odrobinę rozpuści ...w rzeczywistości nastolatka od swojego chłopaka nie wymaga wiele ... odrobinę czułości zainteresowania troski ... a nawet zazdrości kiedy ta rozmawia z innym ... większość chłopców o to nie dba ..... dlaczego ? z reguły pociągający obiekt westchnień jest nieosiągalny wtedy wpadamy w rozpacz ... głębi smutku w której pogrążamy się bez końca , co wtedy ? patrzymy na niego ... każdy uśmiech to jakby pocałunek ... ofiarowany bez świadomości ... przypadkowo ... wtedy myślimy już że chłopakowi sie podobamy , no w końcu skoro patrzy .. czasami się uśmiechnie , czy to nie jest miłość ? niestety potem jak kubeł zimnej wody na głowę tak świadomość do wnętrza wylewa się gwałtownie i nie spostrzeżenie ...... on ma inną .. nie kocha mnie .... nie mam u niego szans ... co to będzie ... ale przecież się uśmiechał . czy te uśmiechy nic nie znaczyły .... i wtedy wśród jego uśmiechów dostrzegamy te do innych dziewczyn .... i wtedy ogarnia nas smutek żal i ból ten okropny ból który przeszywa nas od środka i nic nie może go uśmierzyć ...... i co teraz .. myślimy ... anlizując wszystko zdajemy sobie sprawę że to wszystko było niepotrzebne .. wiadomo było że nie mam u niego szans ... a zresztą to tylko było zauroczenie ... czyż nie tak ? miałam świadomośc że to bezsens ... ale jednak to zrobiłam .... i tak jest zawsze ... kochamy cierpimy zapominamy i znowu kochamy cierpimy .... to błędne koło na które same się karzemy ...ale jednak zdajemy sobie sprawę że bez tego nasze życie byłoby puste a my same niespełnione ..... bo kiedyś pojawi się na horyzoncie ten jedyny kochający czuły , który zawsze będzie już z nami i właśnie on nas nigdy nie rozczaruje .... żyjmy tą niedzieją pełne wiary ... nie chodźmy smutne po korytarzach podnieśmy głowę do góry , uwierzmy w to żepoznamy tego jedynaego na zawsze !!! czekajmy bo to bardzo ważne ...

buziaczek_sandra : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz